Zamówień mam tyle, że czasowo nie wyrabiam. Ciesze się z jednej strony a z drugiej boje się, że do 1.09 nie wyrobię się. No ale maszyna buczy calymi dniami i jak na razie idzie. Glownie "produkuję" z malinowych groszków, ale dzis skonczylam inne, w koncu nie groszkowo-malinowe, bo juz mi ten kolor bardzoooo sie przejadł.
Piekne woreczki
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńAgata czym robisz napisy ?
Super są te Twoje woreczki:)Bardzo mi się podobają:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń