środa, 22 sierpnia 2012

Woreczków ciąg dalszy

Zamówień mam tyle, że czasowo nie wyrabiam. Ciesze się z jednej strony a z drugiej boje się, że do 1.09 nie wyrobię się. No ale maszyna buczy calymi dniami i jak na razie idzie. Glownie "produkuję" z malinowych groszków, ale dzis skonczylam inne, w koncu nie groszkowo-malinowe, bo juz mi ten kolor bardzoooo sie przejadł.





3 komentarze: